Dość przypadkowo kilka dni temu na facebook'owym forum ktoś zalinkował wykład "jakiegoś" teologa i filozofa Krzysztofa Paczosa. Nie wiedziałem za bardzo kim jest ów pan, ale postanowiłem obejrzeć zamieszczony na youtube wykład. Temat "zmartwychwstanie" ale nie przez pryzmat wiary, ale analizę nazwijmy to świętych tekstów.
Już po kilku minutach wiedziałem, że od dłuższego czasu czekałem na coś takiego! W końcu!
Nie chcę opisywać wykładów ks. Paczosa, osoby nietuzinkowej, która nie boi się mówić o swoich wątpliwościach, o swoim zagubieniu, a także jednocześnie o wierze. Mam trochę dość nauczycieli, którzy wszystko wiedzą, zrobili na Bogu wiwisekcję i ustawiają po kątach tych którzy śmią jeszcze mieć jakieś niejasności.
Dla tych którzy czasami, a może i częściej przeżywają dysharmonię między tym co czują, a tym co wiedzą, wykłady ks. Krzysztofa dają nadzieję, na to że ich rozterki, problemy nie są jednostkowe, że dotykają także innych i że nie są winni że to czują. Jezus na krzyżu woła pełen strachu i rozpaczy "Boże mój Boże mój czemuś mnie opuścił!", w wykładach do których linki poniżej usłyszymy nie mniej poruszające wołanie o odpowiedź na pytanie Kim Boże jesteś!.
Im więcej dowiadujemy się o Bogu, nasza układanka Jego obrazu wypełnia się kolejnymi cząstkami, znikają puste pola myślimy że wszystko jest jasne. Chodzimy do kościoła, modlimy się, pouczamy innowierców, chcemy nawracać heretyków i nagle, spada ciemność. Mówimy o Bogu, uzasadniamy prawdy wiary, powtarzamy to co o Bogu napisał kiedyś jakiś święty, mistyk ale wewnątrz czujemy że nie mówimy wcale o Bogu, ale o jakieś intelektualnej konstrukcji.
Im bardziej chcemy Boga zrozumieć, tym przepaść między tym co wiemy, a tym jak wierzymy się pogłębia. Kim jest ten który rozpalił płomień w moim sercu, a zgasił światło poznania w mojej głowie?
Ale ... może zamiast pisać po prostu zaproszę do wysłuchania całej serii wykładów.
View comments